O projektowaniu własnego brandingu krążą legendy, a porzucone realizacje podobno tkwią w elektronicznych szufladach projektantów graficznych. Postawiłam identyfikacji cel: zaprojektowane materiały będą mogły służyć jako próbnik rozwiązań projektowych. Było nie za wiele projektowania, ale sporo pomysłów na produkcję, długa praca z fontami i liczne rozważania na temat funkcji.

Kluczem do powodzenia tej realizacji było projektowanie zespołowe - z wykonawcami jej elementów. Zespół z drukarni przeczytał w moich myślach i samodzielnie zaproponował wizytówki na różnych papierach. Introligatornia odpowiedzialna za opakowania pomogła je zaprojektować konsultując wybrane rozwiązania konstrukcyjne.

Bardzo ważną częścią brandingu był dla mnie projekt strony internetowej. Chciałam stworzyć własne, niezależne miejsce w sieci do mówienia o projektach. Zależało mi na połączeniu przejrzystości, która cechuje portfolia wielu ilustratorów z otwartością na odbiorcę charakterystyczną dla studiów projektowych, a jednocześnie utrzymać nieco przestrzeni na mój własny głos.